Big Cyc

Zbyszek Kieliszek I Koleżanka Szklanka Songtext / Lyric


Big Cyc - Zbyszek Kieliszek I Koleżanka Szklanka Songtext


Spotkali się pewnego ranka

Zbyszek Kieliszek i koleżanka Szklanka

Często na stole się całowali

Między musztardą i rogalami



Zbyszek Kieliszek był gość z kryształu

A ona Szklanka całkiem zwyczajna

Wszyscy w kuchni o tym mówili

Nie do przyjęcia był to mezalians



"Kieliszek był z arystokracji"

- Krzyczał widelec do cukiernicy

"Żywot szklanki proletariacki"

- Szepnął salceson do polędwicy






Lecz miłość była to szczera bardzo

Chociaż kryształy szklankami gardzą

Na nic dysputy o czyjejś randze

Życie skończyli na balandze



Zbyszek Kieliszek, koleżanka Szklanka



Kieliszkiem rzucił ktoś o ścianę

Szklankę rozbito na dywanie

Morał z tego jest właśnie taki

Wszystko się tłucze, a głównie szklanki



Spotkali się pewnego ranka

Zbyszek Kieliszek i koleżanka Szklanka

On lubił wódkę, a ona wino

Dobrze im razem ze sobą było



Zbyszek Kieliszek, koleżanka Szklanka

Dieser Songtext wurde von www.Deine-Songtexte.com heruntergeladen :)

"Zbyszek Kieliszek I Koleżanka Szklanka" Video ansehen

Was denkst du über "Zbyszek Kieliszek I Koleżanka Szklanka"?